Dzien uplynal na karmieniu usypianiu karmieniu usypianiu karmieniu........ prawie do 10pm. A w nagrode masaz
plecow obydwiema rekami.
Szesc tygodni temu o tej porze wyjezdzalismy na porodowke.
Moj organizm pracuje jak zegareczek, taka niespodzianka.
Clarcia nie spi zbyt dobrze a ja marze o regularnym trybie jedzeniowo-spaniowym, w koncu wymarze.
No comments:
Post a Comment