Wednesday 3 August 2011

cud

ownie, cudooownie.
Lato. W anglii. Cieplota, goraco, pachnaco.
I tylko w naszym mieszkaniu jest chlodno-milo-przyjemnie.

Klara wychwalona pod niebiosa za regularne zasypianie, dzis cala w opozycji. Owszem zasnela jak Bog przykazal 7.55, ale obudzila sie po 30 minutach. Ojciec porozmawial, rozswietlil niebo i poszedl pracowac a ja zostalam z rozrechotana Klarka.
Idzze spac dziecko bo matka tez chce.

No comments:

Post a Comment